-
„Lubię, jak na mnie patrzysz” – Zakochana w przyjacielu (Katarzyna Rzepecka)
Kamila traci pamięć. Podobno miała wypadek, ale nie poznaje nikogo, nawet twarze rodziców są dla niej obce. Okazuje się, że przez jej pustkę w głowie cierpi ktoś jeszcze. Jej przyjaciel. Tyle lat razem, a ona go nie poznaje. W dodatku lekarze surowo zabraniają jakiegokolwiek udziela informacji do czasu spotkania ze specjalistą. A policja czeka na wyjaśnienia, bo Kamila figuruje u nich jako tajemnicza sprawa, która powinna zakończyć się dla kogoś w sądzie. Kogoś, kto ją tak urządził.
-
“Buzzer Beat” z punktu widzenia jędzy
O tym serialu już tutaj pisałam. Dziś jednak popatrzę na niego pod innym kątem. Czworokątem 😉 Kobiety wolą drani. Podobno. I gdyby nie marudna kobieta i dupek, który lubi namieszać, całe Buzzer Beat nie miałoby sensu. Byli sobie oni. Szczęśliwi i zakochani. On koszykarz, ona cheerleaderka. Ogólna radość, różowe motylki i….nuuuuuda. Przynajmniej z jednej strony. Bo jej ciągle coś nie leży.
-
Buzzer Beat, gdzie diabeł nie może, tam pośle… jego byłą
Buzzer Beat to serial o koszykówce. Jak nie znoszę tego sportu, tak serial uwielbiam. Oczywiście musiałam się naoglądać, jak grupka dorosłych facetów rzuca piłką w obręcz dwa (czy jakoś tak) metry nad nimi, ale było warto! Jedenaście odcinków dało fajne emocje. Uwaga na spojlery!