W filmach

Miłość na Gwiazdkę: Świąteczny Książę

Ten film odkryłam na początku 2018 roku. Po pierwszym seansie byłam zachwycona. ZACHWYCONA! Każde kolejne podejście do niego skutkuje wyłapywaniem kolejnych bzdurek, ale i tak  go uwielbiam i trzymam w czołówce ulubionych świątecznych komedii romantycznych. Poniżej wyjaśniam dlaczego.
Mogą pojawić się spojlery.

Młoda korektorka ze Stanów wreszcie ma szansę na awans. Naczelna wysyła ją do Aldowii. Dziewczyna ma zebrać informacje na temat tutejszego księcia i napisać o nim krwisty artykuł. To komedia romantyczna, więc dalsze losy bohaterki są raczej przewidywalne.

Świąteczny Książę irytuje

Zacznę od kilku wad. Decyduję się na komedię romantyczną, więc wiem, że będą amory. Ale nic mnie tak nie wkurza, jak brak choć grama subtelności. Gdy Amber informuje swych przyjaciół o zleceniu, Ci zastanawiają się czy to facet odpowiedni dla niej. Akcja jeszcze dobrze się nie zaczęła, a już ją bezczelnie swatają. Kobieto zdobądź faceta! A ja się pytam: gdzie tu jakaś SUBTELNOŚĆ? Czy nie można było sobie tej wymiany zdań oszczędzić?

Uderzył mnie też nieprzyjemnie motyw z nagłą przemianą księcia. Tyle czasu był przeciwny objęciu korony i uciekał od rozkazywania. A gdy ma to stracić, nagle stwierdza, że nie odda korony bez walki? Naprawdę nie mógł o tym pomyśleć wcześniej? O dziwo, omówiłam tę scenę z lubym i on obronił postawę księcia.  Jego argument mnie przekonał. Dopiero gdy coś stracisz, zauważysz jak bardzo Ci na tym zależy.

Tych “dziwności” jest więcej, ale na tym koniec mojej krytyki. Chcę pokazać, że Świątecznego Księcia warto obejrzeć, wyłączając opcję “logicznej analizy” 😉

Świąteczny Książę zachwyca

Uwielbiam parę głównych bohaterów. Śledzę wszystkich ich wspólne sceny. Wspaniale dobrano aktorów, którzy potrafią oddać urok dobroci Richarda i wrażliwości Amber. Podobają mi się ich rozmowy i zabawy na śniegu. Gapię się na wzajemną wymianę spojrzeń. Doceniam lekką subtelność, jaką serwuje mi rozwój ich znajomości. Tu na szczęście jest odpowiednio zachowana.

Między księciem a dziennikarką dość szybko nawiązuje się ciepła nuta zrozumienia, wsparcia i chęć bliższego poznania. Pojawia się coś, co ich do siebie przyciąga i pragną towarzystwa tej drugiej osoby. Niekoniecznie od razu w kontekście romantycznym. Zaczyna się od przyjaźni, choć miłość krąży w oddali. Milusie.

Świąteczny Książę wie co dobre!

Wspomniałabym też o ostatniej scenie z tego filmu i omówiła ją szczegółowo… ale zapewniam, że wystarczy ją obejrzeć. O ile nie podłączycie rozsądku 😉 Chcecie wątku romantycznego? Ta scena broni się sama, a ja rozpływam jak masełko. Nawet mój komputer zaczął się buntować na ilość powtórzeń, jaką wymuszałam, by jeszcze raz i jeszcze obejrzeć ten moment.

Mój luby pomarudził, że główny bohater mógłby być przystojniejszy. Ale co on się tam zna 😀 Richard wydaje się być strasznie zamknięty w sobie, a poszczególne sceny odgrywa z nieśmiałością. Jest uroczy, a widz kocha go miłością czystą i niewinną, z całkowitym zrozumieniem dla uczuć Amber.

A co najlepsze?

Będzie druga część! Z tymi samymi aktorami! Czekam na nią od wiosny. Byle do jutra.


Dzięki za uwagę! Jeśli masz ochotę, skomentuj. Chętnie poznam Twoją opinię na temat tego filmu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *