-
Dengeki Daisy – unikat w moim domu
Złapałam się za głowę, gdy zobaczyłam, po ile chodzą tomiki z tej serii. Ja wiem, że do mang siadłam naprawdę późno i wiele mnie ominęło. Ale żeby tak windować ceny okładkowe razy trzy albo i cztery?? No cóż. Szukałam, szukałam, kupiłam. 12 tomów. Seria liczy 16, ale na wszystkie mnie nie stać, to się chociaż tym „marnym” dobytkiem nacieszę xD
-
Miraculous – moja historia nieprawdziwa, ale warta uwagi ;)
Kocham serial Miracuous, a najbardziej wątek Adrienette. To właśnie on przyciągnął mnie do tego serialu i tak chyba już od 2019 roku czekam, aż ta dwójka ogarnie, że powinna być razem. Poniżej opis sytuacji, która w serialu nigdy nie miała miejsca i mieć nie będzie. To po prostu moja wyobraźnia. Wyjątkowo uważam, że jest warte zapamiętania to, co mam w głowie, a do tego może komuś jeszcze fajnie się to poczyta, więc się dzielę.
-
Małolata i jej mąż, czyli manga „Nie odpychaj mnie”
16-letnia dziewczyna i ponad 30-letni facet pobierają się. On cały czas chodzi w masce, przez co nawet jego nieletnia żona nie wie, jak on wygląda. Oboje są totalnie zieleni w sprawach damsko-męskich, ale tego o sobie nie wiedzą. Ona nie wie też, że on ma surowy zakaz dotykania jej, póki ona nie osiągnie odpowiedniego wieku.
-
Moje mangowe love stories!
Dziś będzie o mangach, które mają cudowne wątki romantyczne, ale w zestawieniach hetero. Boys love znajdziecie wkrótce w osobnym wpisie. Tym razem raczej bez spojlerów, więc można spokojnie przeglądać całość 😉 Pod każdym zdjęciem jest krótki opis fabuły, tylko trzeba kliknąć w „Rozwiń”.
-
„Zmierzch” w azjatyckiej odsłonie, czyli co nam serwuje manga „Jego wilczy sekret”
Ta manga to „Zmierzch” w nowej, azjatyckiej odsłonie. Zupełnie jakby autorce nie wszystko spodobało się w pierwotnej wersji, więc zrobiła swoje wstawki. I ja wiem, że „Zmierzch” był o miłości wampira i zwykłej dziewczyny, a tu przecież wampirów nie ma. Spokojnie. Zanim ktoś zacznie marudzić, poniżej tłumaczę, dlaczego ta historia skojarzyła mi się tak bardzo z moją ukochaną serią sprzed lat.
-
W poszukiwaniu szczęścia i spokoju – „Miejsce na ziemi” Anny Balińskiej [PATRONAT]
Otworzyłam na chwilę, chciałam tylko zobaczyć. Prawie natychmiast znalazłam się w tym urzędzie obok Ani, patrząc na rozsypane wokół niej papiery i przyglądającego się jej Jana. Potem razem z nią wlazłam na rozmowę kwalifikacyjną do tego pokoju, gdzie siedział Marcin. W nos wleciał mi zapach typowego, małomiasteczkowego urzędu, a pani Tereska sprawiła, że na rękach poczułam gęsią skórkę. Sama się jej przestraszyłam!…
-
Życie toczy się dalej, cokolwiek nas nie spotka – „Tęskniłam za Tobą” Wioletty Gocoł, czyli mój walentynkowy PATRONAT
Karolina zachodzi w nieplanowaną ciążę, a następnie oddaje dziecko do adopcji. Kilka lat później nadal nie może zapomnieć o tamtym noworodku, ale życie toczy się dalej. Pewnego dnia trafia do szpitala, gdzie dochodzi do nieprzyjemnego spotkania z jednym z pracujących tam lekarzy.
-
Na walentynki – propozycje książkowe
Szukacie pomysłu na walentynkowy prezent dla ukochanej? A może macie ochotę przeczytać coś w nadchodzącym klimacie amorów, serduszek i wszechogarniającej miłości? Polecam poniższe powieści (wystarczy, że klikniecie na tytuł i rozwinie Wam się dodatkowy opis):
-
Muzyka prosto w serce #1 – Attention (Charlie Puth)
Attention to piękna, klimatyczna piosenka, która trafiła w moje serce przypadkiem, gdy słuchałam radia z Los Angeles. Zachwyciła mnie delikatną nutą i spokojnym, męskim głosem, a gdy wsłuchałam się w tekst, prawie pękło mi serce.
-
Obudź się i żyj – Kazimierz Kiljan, czyli mój świąteczny patronat
Natalia jest pielęgniarką. Bardzo oddaną pacjentom. Wykazuje niesamowite zdolności, więc szybko udaje jej się zwrócić na siebie uwagę przełożonych i awansować. Kocha swoją pracę i nie wyobraża sobie innej. Niestety, choć zawodowo układa jej się idealnie, życie prywatne nie wygląda już tak kolorowo. Pokłócona z rodziną, bez bratniej duszy, z którą mogłaby iść przez życie i dzielić smutki i radości, zaczyna borykać się z problemami zdrowotnymi. Jest pielęgniarką, więc wie, że to nie są dobre symptomy. A wszystko przeważnie zaczyna się w Wigilię.