-
Kosmiczny romans w Roswell… w nowej wersji
Zniesmaczona krzywdzeniem oryginalnej historii miałam tego nie oglądać. Pech chciał, że umieścili wątek romantyczny w otoczce nieszczęśliwej miłości w dokładnie taki sposób, jak lubię: on ją kocha, ona o tym wie. Ale on nie biega za nią z obsesją, nie jest natarczywy i wulgarny, bo tego bym nie zniosła. I tak oto obejrzałam cały pierwszy sezon i dopiero w połowie drugiego zaczęłam się nudzić zbyt solidnego odejściem od tego, co znam i lubię w świecie Roswell. Uwaga: mogą pojawić się spojlery, ja ich nie maskuję, więc nie czytaj, jeśli nie chcesz wiedzieć zbyt dużo!
-
Zbudź się, śpiąca królewno – gdy pierwsza miłość daje w kość w niecodzienny sposób
Bohater to młody, osiemnastoletni chłopak. Choć nadal się uczy, postanawia nie iść na studia i od razu zacząć zarabiać, ale najpierw musi udowodnić ojcu swoją odpowiedzialność i zaradność. Oburzony rodzic zatrudnia go w swojej firmie sprzątającej. Już na początku chłopak poznaje dziwną dziewczynę, której uśmiech niespodziewanie sprawia, że czuje się szczęśliwy.
-
Miraculous – moja historia nieprawdziwa, ale warta uwagi ;)
Kocham serial Miracuous, a najbardziej wątek Adrienette. To właśnie on przyciągnął mnie do tego serialu i tak chyba już od 2019 roku czekam, aż ta dwójka ogarnie, że powinna być razem. Poniżej opis sytuacji, która w serialu nigdy nie miała miejsca i mieć nie będzie. To po prostu moja wyobraźnia. Wyjątkowo uważam, że jest warte zapamiętania to, co mam w głowie, a do tego może komuś jeszcze fajnie się to poczyta, więc się dzielę.
-
Życie toczy się dalej, cokolwiek nas nie spotka – „Tęskniłam za Tobą” Wioletty Gocoł, czyli mój walentynkowy PATRONAT
Karolina zachodzi w nieplanowaną ciążę, a następnie oddaje dziecko do adopcji. Kilka lat później nadal nie może zapomnieć o tamtym noworodku, ale życie toczy się dalej. Pewnego dnia trafia do szpitala, gdzie dochodzi do nieprzyjemnego spotkania z jednym z pracujących tam lekarzy.
-
Muzyka prosto w serce #1 – Attention (Charlie Puth)
Attention to piękna, klimatyczna piosenka, która trafiła w moje serce przypadkiem, gdy słuchałam radia z Los Angeles. Zachwyciła mnie delikatną nutą i spokojnym, męskim głosem, a gdy wsłuchałam się w tekst, prawie pękło mi serce.
-
Przezroczysty świat, czyli co ukryła przede mną Służąca Przewodnicząca
Przezroczysty świat to króciutkie opowiadanie, jakie odkryłam w I tomie mangi Służąca Przewodnicząca na końcu. I tak jak ta główna opowieść nie przypadła mi do gustu ze względu na zbyt dużo akcji, przeciążenie i przepakowanie treści, tak ta druga historia ogromnie ujęła mnie za serducho. Uwaga: MOGĄ POJAWIĆ SIĘ MAŁE SPOJLERY! Nieśmiała, zamknięta w sobie i stroniąca od kolegów dziewczyna pasjonuje się fotografią oraz NIM. Nie ma odwagi do niego podejść i zagadać, ale uwielbia obserwować go z oddali.
-
Muzyczne romantyczne wyciskacze łez
Uwielbiam piosenki o miłości. Wiadomo – jak każda romantyczka. Ale są szczególne piosenki, w których jest to COŚ. Coś, co sprawia, że mam ochotę płakać, gdy wczuję się zbyt mocno w uczucia narratora. Poniżej zestawienie tych moich muzycznych wyciskaczy łez. Znajdzie się tu coś dla każdej grupy wiekowej 🙂 I oczywiście wszystkie znajdziecie na YouTube. Wystarczy wpisać tytuł i autora. Zrobiłam też gotową playlistę, do której odnośnik wstawiłam na samym końcu 🙂 Kolejność utworów przypadkowa.
-
[PATRONAT] Co z tą miłością? – “Klub Porzuconych Narzeczonych” Joanny Nowak
Była taka urokliwa komedia romantyczna Uciekająca Panna Młoda, w której Julia Roberts brała nogi za pas tuż przez powiedzeniem magicznego „tak”. Joanna Nowak postanowiła role odwrócić i tym razem to panowie znaleźli się w roli „uciekinierów”.
-
Biblioteka Romansu, a w niej m.in. Tajemnica bezimiennej – czyli gratka dla fanek romansów historycznych
Dagmara jest piękna i bogata, lecz nieszczęśliwa. Matki nie ma już od dawna, ojciec traktuje ją raczej jak ozdobę i dobrą kartę przetargową niż żywego, pełnego emocji człowieka. Z kolei mężczyzna, któremu dziewczyna oddała serce, niestety kocha inną.
-
Harry Potter i moje dwie największe miłości
Jako dziecko nie mogłam się do tej serii przekonać, głównie z tego powodu, że mój “wróg publiczny nr 1” w formie znienawidzonej koleżanki z klasy tę serię kochał. Uparłam się, że ja nigdy nie przeczytam żadnej części. To “nigdy” trwało jakieś 3 lata, bo już w pierwszej klasie szkoły średniej przepadłam, tuż po tym, jak sięgnęłam po pierwszą część.